Jedyne co należy pamiętać, to to że dobre bagietki to wyrośnięte bagietki.
Potrzebują czasu także nie śpieszcie się!
Reszta to łatwizna :)
Na dwie bagietki :
- 200g mąki
- łyżeczka soli
- łyżeczka cukru
- 5g drożdży suchych
- 150g wody nie zimnej, ale chłodnej :)
Wodę od razu łączę z drożdżami, niby można dodawać bezpośrednio do mąki ale ODRADZAM!
Nie wiem czemu ale jak dodam je do mąki i zaleje wodą to mi umierają i wychodzi zakalec, także nie polecam. Łączymy od razu z wodą i odstawiamy na minutkę. Mąkę przesiewamy, dodajemy sól i cukier a później wodę z drożdżami.
Łączymy tylko z grubsza drewnianą łyżka i odstawiamy na 12 h !
Ciasto wyrzucamy na mocno podsypaną mąką stolnice i dzielimy na 2 części.
Opruszonymi dłońmi rollujemy bagietki na szerokość blachy do pieczenia i kładziemy na mocno naoliwioną blaszkę.
Można naciąć wierzch w paski :)
Włączamy piekarnik na 240 stopni i akurat kiedy się rozgrzeje to w tym czasie ciasto jeszcze wyrasta.
Pieczemy około 25 minut, do zarumienienia się skórki :)
Smacznego.
Tu moje bagietki które robiłem do pracy :)